Sztuka Lucasa Hnatha jest teatralnym sequelem słynnego dramatu Henryka Ibsena “Dom lalki”, którego akcja rozgrywa się w 1879. Tytułowany też jako “Nora”, w 1957 wystawiony był w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze w reż. Marty Tywonek z udziałem Katarzyny Feldmanowej, matki Krystyny Feldman. Druga część napisana została w 2017 i odniosła spory sukces na Broadwayu przynosząc nagrodę Tony dla najlepszej aktorki w sztuce teatralnej dla Laurie Metcalf oraz pięć nominacji w innych kategoriach do tejże nagrody, w tym za najlepszą sztukę.
Europejska prapremiera miała miejsce w 2020 w warszawskim Teatrze Komedia w przekładzie Elżbiety Woźniak i w reżyserii Tomasza Dutkiewicza z udziałem Agnieszki Warchulskiej, Marii Pakulnis, Pauliny Komendy i Jana Wieczorkowskiego. Autorem efektownej estetycznie scenografii jest Wojciech Stefaniak, który swego czasu w jeleniogórskim Teatrze im. Norwida przygotował scenografię do dwóch produkcji w reż. Marka Siudyma – “Co widział kamerdyner?” Joego Ortona (2019) i “Pułapka na myszy” Agathy Christie (2020).
Fabuła drugiej części “Domu lalki” rozpoczyna się piętnaście lat później, od momentu powrotu Nory Helmer (w tej roli Agnieszka Warchulska) do Torwalda (Jan Wieczorkowski), aby uzyskać obiecany przed laty rozwód. Po zrobieniu kariery jako samodzielna i niezależna, dobrze zarabiająca pisarka, posługuje się pseudonimem. Książki, które pisze, czytają przede wszystkim kobiety, a ich treść doprowadza do przemian społecznych w rodzinach. Jednak jeden z jej porzuconych mężów poznał tożsamość Nory i odkrył, że jest nadal mężatką. Grożą jej poważne konsekwencje, łącznie z więzieniem. Nora żąda więc od Torwalda obiecanego przed laty rozwodu.
“Dom lalki. Część 2” nabrał wyjątkowego wymiaru dzięki wyśmienitej obsadzie. Najtrudniejsze zadanie miała Agnieszka Warchulska w roli Nory, jednak wywiązuje się z niego bezbłędnie; stara się prowadzić Norę tak, by spod warstwy tragicznej i samotnej, powoli wyzierała kobieta zdystansowana i zimna. To kobieta, która wiele straciła i musi walczyć o odzyskanie pozycji społecznej, ale zna też swoją wartość, wie, czego oczekuje od innych i od siebie. Niezwykle prawdziwie w wypada Jan Wieczorkowski; jego małomówny, wycofany, lecz wciąż przeżywający rozstanie Torwald jest pocieniowany różnymi emocjami. Ciekawą postać córki Nory i Torvalda – Emmy Helmer stworzyła Paulina Komenda. Niejednoznaczną rolę chorowitej i oddanej Anne Marie, niani, która porzuca własne dziecko, by wychować dzieci Nory zagrała Maria Pakulnis, doskonale wczuwając się w klimat XIX wieku.
Sztuka grana jest kameralnie. Powściągliwość interpretacji czyni bohaterów wiarygodnymi. Lucas Hnath misternie komponuje sceny i stopniowo buduje dramatyzm. Jego dialogi pozwalają aktorom konstruować wiarygodne portrety psychologiczne. Tomaszowi Dutkiewiczowi, jak wytrawnemu kucharzowi, przy sporządzaniu tego przedstawienia Teatru Komedia ręka nie drgnęła. Stworzył bardzo dobry, intrygujący spektakl.