Jeszcze kilkadziesiąt lat temu sprawa wyglądała zupełnie inaczej, a górnicze tradycje naszego bogatego w kopaliny obszaru mają setki lat. Do dzisiaj o górniczym charakterze tych ziem świadczą m.in. kaplice św. Anny (oprócz św. Barbary, patronki górników) oraz św. Wawrzyńca (patrona górników i hutników).
Wydobycie surowców mineralnych sięga tu co najmniej czasów średniowiecza, o czym świadczy historia wielu miejscowości. I tak: Jelenia Góra – co prawda na jej terenie nie było nigdy szybów wydobywczych, ale ona sama w 1506 roku zakupiła wieś Jeżów Sudecki, w okolicy której od XV wieku funkcjonowały kopalnie złota. Miasto założyło tam dwie kopalnie, którymi zarządzał Franz Fröhlisch. Do wojny trzydziestoletniej wydobywano w nich złoto i srebro, a siedziba gwarectwa znajdowała się w Jeleniej Górze, w pobliżu kościoła św. Erazma i Pankracego.
Miastem górniczym były Kowary. Tu wg. legendy w XII wieku złoża rud żelaza odkrył Laurentius (Wawrzyniec) Augelus. Ich wydobycie rozpoczęło się w XIV wieku i trwało do 1962 roku. W 1926 roku odkryto tam rudy uranu. Funkcjonowały 4 kopalnie: „Wolność”, „Podgórze”, „Liczyrzepa” i „Wiktoria”. Być może, aby uczcić odkrywcę złóż, imiennika św. Wawrzyńca patrona górników, kaplicę na Śnieżce, powyżej Kowar nazwano kaplicą św. Wawrzyńca.
Ostatnio bardzo reklamowanym miastem górniczym była od 1519 roku Miedzianka. Tu złoża rud miedzi odkrył wspomniany już Laurentius Angelus, a wydobycie rozpoczęto od XIV wieku. Oprócz rud miedzi wydobywano tam również ołów, arsen i srebro. Niekontrolowane i grabieżcze wydobywanie tu rud miedzi w latach 1948-1952 doprowadziło do całkowitego upadku ośrodka i miasta w latach 60-tych XX wieku. W pobliżu Miedzianki w Ciechanowicach w XVII-XIX wieku prowadzono wydobycie rud ołowiu i srebra, a sama miejscowość przez 50 lat cieszyła się z godności miasta górniczego. Funkcjonowała tam kopalnia „Adler”. W pobliżu istniały też miasta górnicze (Radzimowice i Lipa), gdzie wydobywano rudy miedzi, cynku, ołowiu, arsenu i złoto. W Radzimowicach prace górnicze prowadzono u stóp góry Żeleżniak na żyle, którą zwano „Pocieszenie Górnika”. Prace górnicze prowadzone były też w Kaczorowie i Mysłowie.
Ośrodki górnicze funkcjonowały przed laty w Kleczy, w Górach Kaczawskich, gdzie eksploatowano do 1933 roku złoża pirytu, a później rud uranu; w Czarnowie w Rudawach Janowickich gdzie pozyskiwano do 1925 roku złoto i arsen oraz w Wieściszowicach, gdzie uzyskiwano piryt w trzech odkrywkach (największa nazywała się „Nadzieja”). Po przerwaniu prac w 1925 roku utworzyły się w tych wyrobiskach tzw. kolorowe jeziorka (purpurowe, błękitne i zielone).
Nieco dalej od Jeleniej Góry w kierunku zachodnim, w Gierczynie, funkcjonowała kopalnia rud cyny. Prace górnicze trwały tam od XIV wieku, następnie w XVI-XVII wieku i w czasie II wojny światowej. Drewniane, zabytkowe urządzenia górnicze z tej kopalni znajdują się dzisiaj w Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
Bliżej Jeleniej Góry w Przecznicy koło Starej Kamienicy do XIX wieku wydobywano surowce, z których uzyskiwano kobalt, służący m.in. do barwienia szkła na piękny ciemnoniebieski kolor. Miastem górniczym jest do dzisiaj położony w pobliżu Jeleniej Góry Wojcieszów, gdzie rozwinął się przemysł wapienniczy.
Jak widać, nasz region ma długą tradycję górniczą. Dlatego z okazji Barbórki możemy się pozdrawiać górniczym pozdrowieniem, „Szczęść Boże”.