Z pewnością wielu miłośników kina pamięta serial „Buffy – postrach wampirów”, a w nim Nicolasa Brendona – odtwórcę jednej z głównych ról. To właśnie w naszym regionie, po 13 latach (serial powstawał w latach 1997-2003) znowu będzie miał do czynienia z wampirami. Wcześniej występował m.in. w serialu „Świat według Bundych” oraz w horrorze „Dzieci kukurydzy III”.
- Zdjęcia zaczęliśmy 16 sierpnia w Karpnikach i okolicach, w pobliżu schroniska Szwajcarka, byliśmy też przy wodospadzie Podgórna w Przesiece, a teraz jesteśmy w mauzoleum Beckerów w Maciejowej – dowiedzieliśmy się od Michała Starzyńskiego, producenta wykonawczego filmu „Redwood”.
Film jest produkcją amerykańsko-brytyjską. Na planie zdjęciowym możemy zobaczyć również Mike'a Beckinghama („Subconscious” - 2015), Tatjane Nardone („Stalking Eva” - 2015, a obecnie grająca w produkcji HBO u boku Dustina Hoffmana w serialu „Medici: Master of Florence”), Jessice-Jane Stafford („The real hustle” - 2006, „Dream Team” - 1997, „Devil's Tower” - 2014).
- Jest tutaj bardzo ładnie i w miejscach, w których kręcimy nie ma zbyt wielu turystów, więc dla ekipy to jest duże ułatwienie. Nie musimy zamykać szlaków, odganiać ludzi, którzy są bardzo przychylni – nawet jak ktoś idzie, to stara się nam nie przeszkadzać. Bardzo pomogło nam Nadleśnictwo Śnieżka, dostaliśmy wszystkie zezwolenia – powiedział Michał Starzyński. Jak to się stało, że wybór padł akurat na nasz region? - zapytaliśmy. - Oglądaliśmy lokalizacje w internecie, po skautingu okazało się, że tutaj zagęszczenie lokalizacji, które nam pasują są tak bliskie, że logistycznie to dla nas duże ułatwienie – dodał producent.
Jak mówi Michał Starzyński, film będzie gotowy w grudniu 2016 roku. Najprawdopodobniej w naszym kraju również będzie dystrybuowany, a na pewno na VOD. - Polska nie jest krajem kina gatunku, bo to jest horror – taki bardziej inteligentny, nie taki typowy, ale myślę, że to się zmienia i na pewno jest dużo fanów „Buffy – postrach wampirów”, a od tego czasu Nicolas Brendon nie występował w filmach o wampirach – powiedział producent.
Ekipie filmowej z aktorami na czele, bardzo spodobało się w naszym regionie. - Jest dziko, jeżeli latamy dronami, to nie ma budynków w kadrze. Szlaki nie są zbyt mocno uczęszczane, więc przyroda nie jest zniszczona, jest pierwotnie. To film, w którym oni 3 dni idą w góry do sanktuarium, więc trzeba było mocno to różnicować. Pojawimy się jeszcze na Przełęczy Sowiej, żeby jak najwyżej wejść, a głównie poruszamy się po lasach – dodają twórcy „Redwood”. Niebawem na naszych łamach również zdjęcia z planu filmowego!
Oficjalny trailer filmu „Redwood”: