Dzisiejszy mecz rozpoczął się minutą ciszy dla uczczenia śmierci Romana Nowosada, zasłużonego działacza klubu z Olkusza. Jeszcze o godzinie 11.00 piłkarki ręczne SPR-u uczestniczyły w uroczystościach pogrzebowych. Z tego powodu dzisiejszy mecz, zaplanowany na godzinę 18.00 został ostatecznie rozegrany o 19.30.
Od pierwszych minut tego spotkania KPR był stroną przeważającą. Po 5 minutach gry było 4:1 dla jeleniogórzanek. W kolejnych minutach SPR-owi udało się zmniejszyć prowadzenie KPR-u na 5:3, ale to było wszystko co olkuszanki były dziś w stanie pokazać. Podopieczne Zdzisława Wąsa z każdą kolejną minutą powiększały przewagę. Bramkarka SPR-u Paulina Kozieł nie potrafiła wybronić rzutów jeleniogórzanek z drugiej linii. Znakomicie rzucały Marta Dąbrowska, Sabina Kobzar oraz Monika Odrowska. Do przerwy było 18:8.
W drugiej połowie zespół jeleniogórski grał już bardzo spokojnie kontrolując wynik spotkania. Olkuszanki kilkakrotnie zmniejszały prowadzenie KPR-u na 8 punktów, ale zespół jeleniogórski ponownie wychodził na 10 bramkową przewagę. Kilka trudnych piłek wybroniła Agnieszka Szalek, która jeszcze w pierwszej połowie zmieniła Martynę Kozłowską. Dobrze spisywały się skrzydłowe KPR-u, które kilkakrotnie błysnęły szybkimi atakami, zakończonymi celnymi rzutami. Kolejne dobre, ambitne i waleczne spotkanie zagrała Małgorzata Buklarewicz. KPR pokonał dziś pewnie SPR Olkusz 35:25.
- Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy. Nie każdy zdawał sobie sprawę jak istotne jest dzisiejsze zwycięstwo. Po porażce KSS-u we Wrocławiu, mamy już nad Kielcami 7 punktową przewagę – powiedział po meczu trener Zdzisław Wąs.
KPR Jelenia Góra – SPR Olkusz 35:25 (18:8)
KPR: Szalek, Kozłowska, Dąbrowska 5, Kocela 5, Buklarewicz 4, Kobzar 7, Załoga 6, Odrowska 8