Wczoraj (13.02) radni otrzymali projekty uchwał intencyjnych w sprawie likwidacji Centrum Kształcenia Ustawicznego (obecnie działa przy Szkole Podstawowej Nr 7) oraz w sprawie zamiaru rozwiązania Zespołu Szkół Przyrodniczo-Usługowych i Bursy Szkolnej, likwidacji szkół wchodzących w jego skład oraz przeniesienia kierunków kształcenia.
Prezydent o swoich pomysłach informował niedawno radnych podczas specjalnie organizowanych spotkań z klubami radnych. Nie wszyscy wzięli w nich udział, więc część przedstawicieli społeczeństwa dopiero wczoraj rano po raz pierwszy zapoznała się (na piśmie) z propozycjami organu wykonawczego. Z związku z tym przewodnicząca Komisji Oświaty i Wychowania postanowiła, że posiedzenie będzie poświęcone samej dyskusji o propozycjach, a głosowanie opinii odbędzie się na kolejnym spotkaniu, które zaplanowano na 19 lutego.
W czasie dyskusji wiele kontrowersji wzbudził pomysł przeniesienia przedszkola dla dzieci niepełnosprawnych z ulicy Grottgera do budynku, który zwolniłby się po ZSPUiBS przy ul. Leśnej. Co prawda taka propozycja nie padła na piśmie, ale prezydent sugerował takie rozwiązanie na spotkaniu z klubami radnych. Pomysł spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem zarówno rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy zjawili się na posiedzeniu Komisji, jak i samych radnych, którzy dużo wcześniej proponowali budowę modułową nowego przedszkola włączając je do zespołu placówek specjalnych przy ul. Kruszwickiej (pod uwagę brana jest także lokalizacja przy ul. Wolności). Jak zgodnie podkreślano, budowa modułowego przedszkola pozwala w każdej chwili na jego rozbudowę, gdyby dzieci przybywało, jest zdecydowanie tańsza od adaptacji starych obiektów, a wysłanie osób z niepełnosprawnościami do obiektu oddalonego od przystanku MZK o 1,6 km, niedostosowanego w żaden sposób do ich potrzeb zarówno pod względem samego budynku, jak i drogi dotarcia oraz terenu przyległego – wskazywałoby jakby władze miasta wstydziły się niepełnosprawnych mieszkańców. Zaprzeczył temu zastępca prezydenta, który przyznał rację rodzicom i zapewnił, że nie ma mowy o wstydzie. Anna Ragiel z Komisji Oświaty i Wychowania zadeklarowała, że temu tematowi poświęci wkrótce osobne posiedzenie.
W kwestii ZSPUiBS w rozmowach rozważane były dwie opcje. Pierwsza przedstawiona w formie projektu uchwały, gdzie poszczególne kierunki kształcenia rozdziela się na trzy szkoły: leśnik oraz architektura krajobrazu do Zespołu Szkół Rzemiosł Artystycznych, żywienie i usługi gastronomiczne do „Handlówki”, a weterynarz i geodeta do ZSOiT. Do Rzemiosł miałaby być włączona również Bursa Szkolna.
Jak przyznali przedstawiciele placówki, którą prezydent chce zlikwidować, rozwiązaniem do zaakceptowania byłoby przeniesienie wszystkich kierunków do jednej szkoły – Zespołu Szkół Rzemiosł Artystycznych. Zdecydowanie sprzeciwiają się rozbiciu na różne placówki. Twierdzą nawet, że spowoduje to, że wielu rodziców wybierze podobną szkołę w Karpaczu czy Miliczu, bo nie chcą, aby ich dzieci kształciły się w Handlówce. Z drugiej strony liczą również, że dostaną szansę na kolejny rok szkolny, aby pokazać czy idą samodzielnie w dobrym kierunku. Jak mówił naczelnik Wydziału Edukacji i Sportu, liczba uczniów w ZSPUiBS od 2012 roku spadła z 400 do 198 i jest to największy spadek wśród szkół ponadgimnazjalnych w Jeleniej Górze.
W kwestii CKU dyrektorka placówki również zaznaczała, że wiele ustawowych zadań tylko placówka samorządowa może prowadzić i jej rozwiązanie byłoby niekorzystne dla miasta. Zaproponowała jednak, aby rozważyć przeniesienie Centrum Kształcenia Ustawicznego do którejś ze szkół ponadpodstawowych, bowiem w czasach, gdy przy takich placówkach funkcjonowało - było znacznie więcej chętnych, a obecnie szkoła działa przy Szkole Podstawowej Nr 7 i co kilka lat zmieniana jest jej lokalizacja, co również niekorzystnie wpływało na jej funkcjonowanie.
Komisja wyda opinię na temat projektów uchwał na posiedzeniu 19 lutego, a dzień później zaplanowana jest sesja Rady Miejskiej, gdzie 23 radnych będzie mogło przyjąć lub odrzucić uchwały intencyjne zaproponowane przez prezydenta. W przypadku ich przyjęcia, rozpocznie się szereg konsultacji ze związkami, Radami Pedagogicznymi i Rodziców, będzie też wymagana pozytywna opinia Dolnośląskiego Kuratora Oświaty i dopiero wówczas będzie można podjąć właściwą uchwałę. Zmiany miałyby wejść od 1 września 2018 roku.
