Europoseł Robert Biedroń, a także posłowie Krzysztof Śmiszek, Joanna Scheuring-Wielgus, Katarzyna Ueberhan oraz gospodarz spotkania - Robert Obaz zaprosili mieszkańców Jeleniej Góry i okolic na piknik europejski, który odbył się na placu przy ul. Wiłkomirskiego. Przybyło wiele młodzieży, ale też rodziny, osoby z niepełnosprawnościami czy nauczyciele.
Spotkanie z mieszkańcami Jeleniej Góry i regionu poprzedziła konferencja prasowa, podczas której jeden z liderów lewicy mówił o celu piknikowego objazdu kraju.
Polska już nie wygląda tak, jak widzieliśmy się w Jeleniej Górze ostatnim razem - mówił na wstępie Robert Biedroń. - Poza brakiem spotkań, tęskniliśmy za rozmowami o Polsce, jak po pandemii możemy przejść do porządku dziennego. Jako lewica i siły postępowe w całej Europie zwracamy uwagę, że służba zdrowia jest niedoinwestowana - kontynuował polityk lewicy, który nawiązał m.in. do opieki nad zdrowiem psychicznym. - Mamy całą armię katechetów, a zaledwie garstkę psychologów dziecięcych - zaznaczył.
R. Biedroń mówił również o procesie odchodzenia od węgla, trudnym powrocie dzieci i młodzieży do szkół, dostępności komunikacyjnej, roli samorządu i innych kwestiach, które znalazły się w programie lewicy, będącym odpowiedzią na "polski ład" PiS-u.
Dziękuję gospodarzowi tego miasta - jeszcze nie prezydentowi, ale posłowi Robertowi Obazowi, który jest jednym z najbardziej aktywnych posłów. To dar Jeleniej Góry dla Polski - chwalił lokalnego posła, Robert Biedroń.
Piknikowy objazd po Polsce ma zahaczyć o 100 miejscowości, a zainaugurowany został we Wrocławiu, po czym politycy udali się do Jeleniej Góry.
Mamy dość rządów Prawa i Sprawiedliwości i jesteśmy gotowi na wybory. Ci, którzy nas krytykują za poparcie KPO (podobnie jak Hołownia i PSL), później jak zwykle zacinają się w windzie i scenariusz 276 telenoweli parlamentu jak zwykle nie jest realizowany - dodał R. Biedroń.