Władze miasta chciały dopłacać połowę kosztów do remontów dachów budynków wspólnot mieszkaniowych pokrytych eternitem lub azbestem. Jest to drogie przedsięwzięcie i nie wszystkich na to stać. Na przykład wymiana i utylizacja eternitu to koszt około 50 tysięcy złotych. Niestety, Kolegium RIO unieważniło stosowną uchwałę rady w tej sprawie.
KRIO dopatrzyło się we wspomnianej uchwale naruszenia ustawy o samorządzie gmin i finansach publicznych. Wynika z niego, że gmina może dotować takie przedsięwzięcia tylko wtedy, gdy odbywa się to w interesie całej społeczności gminy w ramach zadań własnych (budowy dróg, wodociągów, kanalizacji itp.), a nie tylko grupy mieszkańców, jak wspólnoty.
Zdziwiło to samorząd kurortu pod Śnieżką, bo taka sama uchwała w Świdnicy nie została uchylona przez KRIO. Władze miasta odwołały się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA), który jednak podtrzymał stanowisko KRIO.
Jak powiedział wiceburmistrz Karpacza Ryszard Rzepczyński, trudno pogodzić się z przepisami, które nie pozwalają samorządom pomagać ludziom. Urzędnicy KRIO miast poszukać wyjścia z tego nieżyciowego galimatiasu prawnego, zachowali się jak pies ogrodnika.
Dlatego władze kurortu pod Śnieżką złożyły skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego na decyzję WSA. Ponadto na wszelki wypadek już przygotowują nową uchwałę, która obejmie wszystkich mieszkańców Karpacza, zameldowanych na stałe w budynkach pokrytych azbestem lub eternitem.
– Na razie robimy inwentaryzację, szacujemy że takich obiektów jest około 40. W ciągu kilku lat uporamy się z wymianą dachów. Mieliśmy na to w budżecie 200 tysięcy złotych, ale oczywiście zwielokrotnimy tę sumę – powiedział wiceburmistrz Karpacza.