1. Zakaz konkurencji
Kiedy odbierałem od pracodawcy wypowiedzenie umowy o pracę, dostałem do podpisania tzw. lojalkę, w której zobowiązuje się, że przez rok od rozwiązania stosunku zatrudnienia nie będę pracował u konkurencji i że znam konsekwencje nie dotrzymania tego obowiązku. Czy taka lojalka jest ważna i czy jest zgodna z prawem? – Marek
Przepisy Kodeksu pracy mówią o umowie o zakazie konkurencji. Chcąc zatem uznać pismo, które Pan podpisał za faktyczny i co ważniejsze – zobowiązujący Pana zakaz konkurencji, w pierwszej kolejności należałoby ocenić, czy ma ono charakter umowy, pod którą poza podpisem Pana jako pracownika, musi znaleźć się również podpis pracodawcy. Umowę o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy można zawrzeć tylko w wypadku gdy pracownik ma dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Poza tym, aby taka umowa była ważna, to zgodnie z przepisem art. 101(2) § 1 K.p., poza określonym w niej okresem obowiązywania zakazu konkurencji, konieczne jest również wskazanie w jej treści wysokości odszkodowania, jakie należne jest Panu od pracodawcy z tego tytułu. Wówczas, po takim zobowiązaniu ze strony pracodawcy, w razie niewywiązania się przez niego z obowiązku wypłaty odszkodowania umowa przestaje obowiązywać (§ 2). Ponadto, zgodnie z przepisem art. 101(2) § 3 K.p. takie odszkodowanie nie może być niższe od 25 proc. wynagrodzenia jakie otrzymał Pan jako pracownik przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji (a więc minimum 25 proc. z sumy Pana wynagrodzenia za ostatnie 12 m-cy). Poza wskazanymi wyżej warunkami treści umowy – koniecznymi dla zachowania jej ważności, można również określić w niej inne warunki, chociażby takie, że odszkodowanie będzie płatne w miesięcznych ratach.
2. Termin odpowiedzi na reklamację
Z początkiem sierpnia złożyłam reklamację na zakupiony komplet wypoczynkowy i do dnia dzisiejszego, tj. po przeszło miesiącu nie mam żadnej odpowiedzi. Jak długo mam czekać na rozpatrzenie reklamacji? – Agnieszka
Zgodnie z przepisami Ustawy z dnia 27.07.2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. 2002 nr 141 poz. 1176 ze zm.) czas, jaki sprzedawca ma na ustosunkowanie się do zgłoszonego przez Panią jako kupującą żądania naprawy towaru bądź jego wymiany na nowy wynosi 14 dni i liczony jest od dnia złożenia przez Panią reklamacji. Jeśli sprzedawca, który otrzymał od Pani żądanie doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, nie ustosunkuje się do tego żądania w terminie 14 dni, to uważa się, że uznał je za uzasadnione. Termin ten nie oznacza jednak terminu rozpatrzenia samej reklamacji. Na sprzedawcę nałożono bowiem obowiązek dokonania naprawy lub wymiany w czasie odpowiednim. Przy określeniu odpowiedniego czasu istotny jest rodzaj towaru oraz cel jego nabycia przez konsumenta. Inaczej można więc traktować przypadki reklamacji obuwia, a inaczej sprzętu elektronicznego, czy tak jak w Pani przypadku – kompletu wypoczynkowego. Jeżeli zatem zgłoszona przez Panią niezgodność towaru z umową nie pozwala niezwłocznie ocenić zasadności reklamacji, lecz wymaga poddania reklamowanego towaru badaniu, wówczas wydaje się, iż dwa tygodnie powinny wystarczyć sprzedawcy na jej rozpatrzenie i stanowić odpowiedni termin.
Mariusz Gierus – prawnik
Pytania z dopiskiem „Prawnik radzi” prosimy wysyłać na adres redakcji lub elektronicznie, na adres: prawnik@jelonka.com