„Scenariusz dla trzech aktorów” Bogusława Schaeffera to sztuka niezwykła bo zrealizowana z myślą o konkretnych osobach – braciach Mikołaju i Andrzeju Grabowskich oraz Janie Peszku, których pracę sceniczną autor obserwował przez lata. To właśnie przez pryzmat ich kłótni czy osobistych konfliktów; dyskusji artystycznych, intymnych pragnień, „póz” i „min” teatralnych Bogusław Schaeffer dokonuje dowcipnego sądu nad kulturą współczesną. I przedstawia nam groteskową wizję nakazów i ograniczeń, do których są zmuszani aktorzy.
Spektakl przepełniają improwizacja, cięty humor i błyskotliwa ironia mistrzowsko budowane na wątkach prywatnych. „Wziętych z życia” Grabowskich i Peszka, którzy prowadzą na scenie zajadłą dyskusję o współczesnej kulturze, świecie sztuki, teatrze i swoim w nim miejscu. Ale nie tylko – aktorzy ci mówią również o tym jak bardzo ludzie teatru potrafią się nienawidzić, a zarazem jak bardzo nie mogą bez siebie żyć. Słowem, intrygujący teatr w teatrze na granicy absurdu, a przy tym mnóstwo celnych uwag na temat rzeczywistości artystycznej.
– „Scenariusz dla trzech aktorów” to sztuka niezwykle inteligentna. Oparta na grze z widzem, który winien wznieść się ponad śmiech, ujrzeć za żartem i ironią drugie dno. To, co naprawdę chcą nam powiedzieć aktorzy o sobie i im podobnych. Pomyśleć nad tym, że zazdrość, którą zwykle czujemy wobec aktorów jest bezpodstawna. Że praca artystyczna to ciężki kawałek chleba, który często wymaga mnóstwo poświęceń. Ja tak to odbieram – ocenia Paweł Jarosz, jeden z uczestników.
Spektakl „Scenariusz dla trzech aktorów” odbył się wczoraj w Teatrze im. Norwida w ramach „Jeleniogórskiej Sceny Kabaretowej” organizowanej przez Agencję Koncertowo-Wydawniczą SOLO.