Monikę Rubaniuk już znamy, była gościem Muzeum Karkonoskiego. – Jej praca znajduje się na stałej wystawie szkła artystycznego i mamy więcej jej prac w zbiorach – powiedziała Gabriela Zawiła, dyrektor muzeum. - Prace pani Moniki są bardzo charakterystyczne, rozpoznawalne. Czerpie ona inspirację z przyrody, co jest bardzo widoczne w jej pracach – dodała G. Zawiła.
Mąż artystki, Jerzy Zajączkowski gości w jeleniogórskiej placówce po raz pierwszy. Nazwa „Melanż” nie jest przypadkowa, bowiem jest to pierwszy wspólny pokaz obojga artystów (te same prace zostały najpierw zaprezentowane w Legnicy). - Widać, że te prace oddziałują między sobą i jest widoczny wpływ obojga artystów na siebie – zauważa dyrektorka, która jest pod wrażeniem niezwykle barwnych i przestrzennych prac Jerzego Zajączkowskiego. - Szczególnie kobiety mogą mieć skojarzenia z patchworkami, ale to są niezwykle nastrojowe prace, to bardzo piękna wystawa – ocenia Gabriela Zawiła.
Połączenie szkła z malarstwem z pewnością spotka się z dużym zainteresowaniem lokalnych miłośników sztuki, co było już widać podczas wczorajszego wernisażu. Ciekawostką jest niespodzianka – wśród gości odwiedzających wystawę „Melanż” zostanie pod koniec kwietnia wylosowana nagroda – jedna z prac Moniki Rubaniuk.
W planach muzeum jest wystawa Rafała Olbińskiego, co będzie kolejną gratką dla wielbicieli sztuki współczesnej. Rodziny z dziećmi zapraszane są także na warsztaty malowania pisanek metodą batikową na gorąco.