Wiadomo, że w XIV wieku znajdował się tam kościół, który był później wielokrotnie przebudowywany. Ciechanowice w XVI wieku były osadą targową. Około 1550 roku Kunze Bieler von Reichenbach zbudował tam dwór obronny, otoczony fosą. Wewnątrz niego w XVI wieku powstały wspaniałe freski, najstarsze z nich datowane są na 1556 rok. Miejscowość w tym czasie nosiła nazwę Rudelsdorf. W 1747 roku Hans Christoph Schweinitz w jej pobliżu zbudował kopalnię, co rozpoczęło rozwój osady.
31 stycznia 1754 roku Rudelsdorf uzyskała prawa miejskie (miasto górnicze) i zmieniła nazwę na Rudelstadt. W tym czasie osada liczyła 1159 mieszkańców, w tym 62 górników. Z różnych względów nie wykształcił się tutaj typowo miejski układ przestrzenny z siatką ulic i centralnym placem (rynkiem). Miejscowość ciągnęła się wzdłuż jednej ulicy na prawym brzegu Bobru. Zabudowa zlokalizowana była przeważnie po jednej stronie ulicy. Prace górnicze zakończyły się tutaj na początku w XIX wieku. W 1846 roku Bernard von Prittwitz przebudował całkowicie tamtejszy dwór obronny, czyniąc z niego rezydencjonalny pałac, otoczony wodą i parkiem. Do końca I wojny światowej wielokrotnie zmieniali się właściciele obiektu. Od 1918 roku był on w posiadaniu dr Edwarda von Eichenborna, bankiera w Wrocławia. Pałac traktował on jak prywatną rezydencję wypoczynkową. W czasie II wojny światowej obiekt został rozgrabiony i zdewastowany.
W latach 1956/1957 przeprowadzono w nim remont, po którym ten wspaniały zabytek stał się ośrodkiem wypoczynkowo-kolonijnym dla młodzieży, a jego właścicielem było Przedsiębiorstwo Produkcji Materiałów Budowlanych z Łodzi. Po przemianach, które zaszły w Polsce w latach 80. i 90. XX wieku, pałac opustoszał i zaczął niszczeć jak wiele podobnych obiektów w naszym regionie.
Wszystko zmieniło się ponad 10 lat temu, kiedy właścicielem zrujnowanego pałacu został Andrzej Meller, przedsiębiorca budowlany z Jeleniej Góry-Cieplic, od niedawna członek Towarzystwa Przyjaciół Jeleniej Góry. Dzięki jego pasji i wielkiemu zaangażowaniu w ratowanie tego zabytku, a także nadzwyczajnej wrażliwości na piękno, doprowadził do stworzenia w Ciechanowicach jednej z najpiękniejszych perełek naszego regionu. Pałac otoczony wodą i pięknym zespołem parkowym, w którym znajdują się liczne aleje i promenady. Wzdłuż nich rosną wspaniałe wiekowe drzewa. Wiele z nich ma 200-250 lat. W parku są też liczne kwitnące krzewy i dywany kwiatowe. Wśród wspaniałej roślinności i w jej otoczeniu znajdują się tam liczne fontanny, rzeźby, altany i pawilony, a nawet teatr w antycznym stylu.
Tak urokliwego miejsca trudno szukać nawet wśród istniejących w naszym regionie, odbudowanych już zespołów pałacowych. Zespół w Ciechanowicach wyróżnia się wśród nich swoim charakterem i klimatem. Spacery w tym miejscu mogą sprawić przyjemność każdemu. Warto tu przyjechać i przekonać się o tym osobiście.