Linia kolejowa ze stacją (druga w Sobieszowie), teatr i kino, poczta, duży browar, połączenie tramwajowe z Sobieszowem i Podgórzynem, „własne” zakłady gazownicze, dwie ponadpodstawowe szkoły, wcześnie zainstalowane telefony, rozległe parki, znaczące zakłady przemysłowe , eksportujące do wielu krajów. Taka „wieś”, która została miastem dopiero w 1935 r.
Do wymienionych urządzeń można doliczyć basen kąpielowy, istniejący jeszcze po II wojnie światowej stadion sportowy, funkcjonujący do dziś – poddany przecież modernizacji, uzupełniony o skatepark. Żeby być uczciwym wobec siebie i historii trzeba też napisać, że nie było dawniej stacji benzynowych, a dziś i samochodów i stacji paliw jest sporo, zamiast jednego, trudnodostępnego muzeum Schaffgotschów w Długim Domu są dwa – oba mieszczą się w Zespole Pocysterskim.
Jest teatr (Zdrojowy Teatr Animacji), który wprawdzie istniał już dawniej, ale jednak nie tak nowoczesny, zachowana została idea Szkoły Snycerskiej, rozbudowanej do Zespołu Szkół Rzemiosł Artystycznych, istnieje też Liceum Ogólnokształcące, a w miejsce uboższych szkół podstawowych są dwie nowo zbudowane – SP 3 i SP 6.
Nie ma basenu, ale są Termy Cieplickie – zdecydowanie nowocześniejsze rozwiązanie, dostępne także powszechnie (choć epidemia zdewastowała skutki znakomitego startu tego kompleksu).
Można sobie samemu policzyć co doszło, a czego brakuje, a kilka faktów niniejszym przypominamy.
Telefony. W październiku 1891 r. Cieplice, Sobieszów i Jagniątków otrzymały połączenie telefoniczne z Jelenią Górą, a że dwa lata wcześniej Jelenia Góra miała już łączność z Berlinem i Wrocławiem oznaczało to, że uzdrowisko i okolice zostały wpięte do najszybszej (wówczas) sieci komunikacji.
Gorzelnie. Nieistniejący już zakład przy ul. Wolności (w jego miejsce hurtownia spożywcza i agencja towarzyska) powstał w 1875 r., jako prywatna firma. Rozbudowany po wojnie, produkował ok. 30 tys. l spirytusu miesięcznie, a po modernizacji (1958) prawie 90 tys. l/mies., z planami dalszej rozbudowy do produkcji w granicach miliona litrów. Produkowano tu spirytus z żyta, przesyłany do krajowych wytwórni wódek (Poznań, Szczecin) i na eksport. Zakład w tym czasie był cenionym partnerem okolicznych rolników-hodowców, bo produktem odpadowym był wywar żytni, wartościowa karma dla bydła i nierogacizny, w ilości ok. 10 tys. ton rocznie. Tradycje gorzelnictwa, a właściwie szeroko rozumianej produkcji alkoholu były jednak bogatsze, bo na początku XIX w., w mieście tak zamożnym, jakim była wówczas Jelenia Góra działały aż 22 browary. W Sobieszowie był kolejny, o piwie z którego pisano wiersze, jak choćby przytoczony w poniższym fragmencie. Może to nie jest poezja najwyższego lotu, ale:
Jest korzystne, kiedy piwo
...krwi obiegu nie ponagla nazbyt śmiało
I w czas, nie zaś później, spieszy, by opuścić szybko ciało
Gdy biegunki nie sprowadza i nie czyni też zaparcia
Komunikacja. Rozbudowa (modernizacja) dróg była podstawową dla rozwoju sprawą. W latach 1781-83 zbudowano nową drogę łączącą Jelenia Górę z Cieplicami przez Malinnik (Herischdorf, włączony później do Cieplic). W 1891 doprowadzono linię kolejową do Cieplic. W 1897 r. pociągi jeździły już do Sobieszowa, w 1902 – aż za Szklarską Porębę, co w konsekwencji połączyło Jelenią Górę przez Cieplice i Sobieszów z Libercem.
Tekst powstał w oparciu o przygotowywaną do wydania książkę "U wód i między wzgórzami - Cieplice, Sobieszów, Jagniątków".