Niedziela, 12 maja
Imieniny: Dominika, Pankracego
Czytających: 4312
Zalogowanych: 4
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region: Upiory wojny wciąż żywe

Wtorek, 19 września 2023, 15:29
Aktualizacja: 15:32
Autor: Stanisław Firszt
Region: Upiory wojny wciąż żywe
Prawie 80 lat po zakończeniu II wojny światowej, w najlepszym okresie urlopowym dały znać o sobie dawne wydarzenia wojenne. W ostatnich dniach sierpnia na głównej trasie do Szklarskiej Poręby, w niewielkiej odległości od licznie odwiedzanego Wodospadu Szklarka, znaleziono przypadkowo elementy niemieckiego uzbrojenia. Było to około 700 przedmiotów, w tym: pociski moździerzowe i artyleryjskie oraz bardzo niebezpieczne zapalniki.

Natychmiast zamknięto na tej trasie ruch turystyczny, a znaleziskami zajęli się saperzy z 23 Śląskiego Pułku Artylerii w Bolesławcu. Najniebezpieczniejsze były cztery pociski artyleryjne kalibru 105 mm. Wśród mieszkańców Kotliny Jeleniogórskiej i licznie przybywających tu turystów odżyło pytanie skąd w tym miejscu znalazła się ta broń, choć tutaj przecież w Kotlinie i Karkonoszach nie było żadnych działań wojennych. Nie było tu też większych ruchów wojsk.

Szukał śladów

|Stefan Skibiński, późniejszy konserwator zabytków na powiat jeleniogórski przed utworzeniem województwa, przyjechał do Kotliny Jeleniogórskiej w 1954 roku z Poznania i zamieszkał w Karpaczu. Rozmawiał z mieszkającymi tam już Polakami, ale też z autochtonami – Niemcami. Wszyscy oni niechętnie wspominali ostatnie dni wojny i ruchy wojsk niemieckich. Wśród szczątkowych informacji dowiedział się, że praktycznie w dniu końca wojny 8 maja z Kowar do Karpacza wyruszyła kolumna niemieckich samochodów, z których niektóre ciągnęły za sobą działa. Nie precyzowano gdzie zmierzały te pojazdy. Nikt nie chciał nic więcej na ten temat opowiadać. Stefan Skibiński chodził w teren, chcąc znaleźć trasę tego przejazdu i ewentualnie jakieś jego ślady.

Wrak znaleziony

W pobliżu Strzechy Akademickiej w 1955 roku znalazł wrak niemieckiej ciężarówki. Sprawa niemieckich kolumn samochodowych w Karkonoszach nie dawał mu spokoju. Dlatego w 1969 roku, własnym Wartburgiem praktycznie przejechał domniemany szlak niemieckiej kolumny. Z Karpacza Górnego przejechał do Sosnówki Górnej, przez Borowice, Drogą Sudecką, leśną drogą koło Przesieki i Michałowic, dalej do Szklarskiej Poręby Górnej do drogi na Jakuszyce. Około 100 m przed końcem drogi leśnej prowadzącej do szosy, w rowie znalazł fragmenty (elementy) niemieckiego działa przeciwlotniczego.

Z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby

W ten sposób udowodnił, że wspomniana kolumna samochodów przejeżdżająca 8 maja 1945 roku przez Karpacz mogła dotrzeć różnymi drogami u stóp Karkonoszy do drogi Szklarska Poręba-Jakuszyce i dalej do Czech.

Po drugiej stronie gór działała jeszcze silna grupa wojsk niemieckich – korpus Schoernera. Było to ostatnie zgrupowanie wojsk niemieckich i do niego zmierzały wszystkie ocalałe jeszcze oddziały niemieckie także z Kotliny Jeleniogórskiej (Armia Schoernera walczyła do 10 maja 1945 roku). Część z nich jechała trasą, którą opisał Stefan Skibiński, a część główna drogą z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby.

Pozostałości i dowody na te ostatnie ruchy niemieckich wojsk na naszym terenie to znaleziska dokonane przez Stefana Skibińskiego (wrak ciężarówki, szczątki armaty) oraz amunicja odkryta obecnie w pobliżu Wodospadu Szklarka.

Twoja reakcja na artykuł?

6
40%
Cieszy
4
27%
Hahaha
1
7%
Nudzi
2
13%
Smuci
0
0%
Złości
2
13%
Przeraża

Czytaj również

Komentarze (4)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Z którym z autorów chcieliby Państwo spotkać się w Książnicy Karkonoskiej?

Oddanych
głosów
157
Puzyńska Katarzyna
38%
Twardoch Szczepan
32%
Żulczyk Jakub
31%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Koniec CPK? Rząd ma „lepszy” plan!
 
Rozmowy Jelonki
Wciąż cieszy mnie jazda na rowerze
 
Piłka nożna
Przedłużamy serię gier bez porażki
 
Piłka nożna
"Łomot" od Dzierżoniowa
 
112
Szalona ucieczka – o krok od tragedii
 
Aktualności
Z ametystem za pan brat
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group