Jeleniogórskie Spotkania Teatralne. Było to prawdziwie przebojowe zakończenie. Już
tylko nazwiska aktorów świadczą, że warto było poświęcić ten wieczór na wizytę w
teatrze imienia Norwida.
Kazimierz Kaczor w roli chłopa dorobkiewicza, Edyta Olszówka jako baronowa, Rafał
Królikowski jako kamerdyner, czy Paulina Holtz pokazali, że są świetnymi aktorami.
Zagrali w lekkiej, dziewiętnastoletniej farsie, która po zastosowaniu kilku chwytów
scenograficznych i aktorskich nabrała zwariowanego tempa. Aktorzy po mistrzowsku
zagrali komedię pomyłek ze słomkowym kapeluszem w roli głównej, dla którego tłem
było małżeństwo hrabiego z córką wiejskiego dorobkiewicza.
I chociaż temat był bardzo lekki, to autor a za nim aktorzy przekazali wiele prawd o
życiu człowieka, również współczesnego.
Kazimierz Kaczor, powiedział po spektaklu: "Chociaż podróż pociągiem do Jeleniej Góry była długa i uciążliwa, jest to dla mnie ważne doświadczenie, bo jeleniogórskie spotkania są znane w Polsce i wysoko cenione."
Który spektakl został uznany za najlepszy przez publiczność, dowiemy się dzisiaj, gdy
zostaną policzone wszystkie głosy.