- Uczniowie Lutra już w 1518 r. dotarli na Dolny Śląsk, a pierwsze kazanie na tym terenie zostało wygłoszone w kościele w miejscowości Nowy Kościół koło Złotoryi. Zabytek ten istnieje do dziś, Istniejący tam kościół ewangelicki, zbudowany w XVIII w. jest obecnie zadbanym kościołem katolickim – powiedział Stanisław Firszt, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze.
- Pod koniec XVI w. większość mieszkańców Dolnego Śląska było ewangelikami. W 1566 r. to oni zaczęli budować nową szkołę w Jeleniej Górze, w miejscu starej szkoły katolickiej. Jest to istniejący do dzisiaj budynek z przejściem od kościoła Św. Erazma i Pankracego do ul. Konopnickiej, w którym obecnie znajduje się plebania. Ewangelicy prowadzili tę szkołę do 1629 r. – mówił dyrektor.
W 1618 r. wybuchła Wojna 30-letnia, podczas której zmagali się ewangelicy z katolikami. Cesarz (Habsburg) wspierał katolików, a król szwedzki oraz książęta piastowscy na Śląsku ewangelików. Walki prowadzone były również pod Jelenią Górą. Zniszczyły one miasto oraz bardzo zubożyły mieszkańców. W 1620 r., po bitwie pod Białą Górą, kontrreformacja przybrała na sile. W 1634 r. i w 1636 r. cesarz zabiegał, by kościół Św. Erazma i Pankracego odebrać ewangelikom i zwrócić katolikom. Tymczasem Szwedzi sstacjonujący pod Jelenią Górą w 1639 r. przepędzili z parafii ostatniego księdza katolickiego Roberta Mathiadesa.
- Kiedy szala przechyliła się na stronę katolików w 1651 r. ze szkoły i probostwa odszedł ostatni kaznodzieja ewangelicki Johann Ullmann. Jego miejsce zajął katolicki proboszcz Christoph Franz Hubrick. Gdy ten zmarł na plebanię przybyło, prawdopodobnie z Wrocławia, czterech jezuitów w 1653–1654 r. Zakon ten był bowiem najbardziej odpowiedni do walki z reformacją. W domu parafialnym założyli misję, po stu latach panowania ewangelików w Kotlinie Jeleniogórskiej. Katolicy nazywali w tym czasie ten teren „winnicą zdziczałą”. W latach 1672-1688 r. rozbudowali istniejącą szkołę przy kościele Św. Erazma i Pankracego, w której rozpoczęli nauczanie. W 1688 r. prowadzenie parafii przejęli księża katoliccy, a jezuici zajęli się tylko edukacją – zaznaczył Stanisław Firszt.
Jezuici wystąpili w tymże roku do biskupa wrocławskiego oraz do rady miasta Jeleniej Góry o zgodę na utworzenie i budowę Kolegium, w którym prowadziliby nauczanie. Do miasta miał przyjechać rektor Augustianus Geynitius z Wrocławia, który na bazie istniejącej szkoły miał utworzyć Kolegium. Niestety, zdaniem biskupa i rady, Jelenia Góra była zbyt małym i za biednym miastem, by zrealizować ten pomysł, więc nie otrzymali zgody. Po dziesięciu latach znów wystąpili o zgodę, tym razem na budowę nowego budynku. Otrzymali ją 3 kwietnia 1699 r.
- Wydzielono w tym celu plac w ramach posesji należącej do Kościoła przy murach miejskich, przy obecnej ul. Kopernika i wzniesiono budynek Kolegium. Jezuici opuścili dawną szkołę parafialną i zamieszkali w budynkach nie istniejących już dzisiaj przy tej ulicy, wykupionych od miasta. Były to dwa domy, „dom gwarków” – zarządu prac górniczych i „dom farbiarzy”. W nowym budynku Kolegium, budowanym na początku XVIII w. znalazły się sale lekcyjne i kaplica. Miejsce to stało się centrum kultury, religii i nauki jeleniogórskich katolików – opowiadał dyrektor.
Ewangelicy nie mieli świątyni, toteż starali się wybudować własny kościół. Stało się to możliwe po ugodzie altransztadzkiej z 1 września 1707 r. i dodatkowej umowie z 27 stycznia 1709 r. Na Śląsku zaczęto budować nowe, solidne, ewangelickie świątynie, na co „ z łaski” zgodził się cesarz. Zbudowano kilka „Kościołów Łaski”, m.in. w 1709 r. kościół Podwyższenia Krzyża Świętego (będący do niedawna Kościołem Garnizonowym, który stoi przy obecnej ul. 1 Maja). Przy tym nowym kościele powstało centrum życia ewangelików. Wybudowano tam też szkołę. Jelenia Góra miała teraz dwa centra życia religijno-kulturalnego, katolickie i ewangelickie.
- Oba kościoły i obie szkoły rywalizowały ze sobą, by przyciągnąć jak najwięcej wiernych. Robiono to również poprzez sztukę. Dlatego mimo, że świątynie ewangelickie z założenia miały być skromne, w kościele jeleniogórskim powstał piękny i bogaty wystrój, będący konkurencją dla kościoła katolickiego – podkreślał Stanisław Firszt.
W 1740 r. Śląsk zajął król pruski Fryderyk II (ewangelik). Jezuici znaleźli się na straconej pozycji, bo to oni byli głównym motorem walki z reformacją. Kolegium zaczęło podupadać, a w 1766 r. prawie przestało istnieć. W 1776 r. sekularyzowano zakon jezuitów. Zmuszano ich do opuszczenia Jeleniej Góry, co nastąpiło w 1778 r. Ewangelicy znowu byli górą w mieście.
- Ok. 1780 r. opuszczone kolegium oraz teren przylegający do niego zostały sprzedane bogatemu mieszczaninowi jeleniogórskiemu Christianowi Thoamannowi. Urządził on tam letni ogród z salą koncertową (budynek dawnego Kolegium). Teren ten należał do niego do początku XIX w. Później w byłym Kolegium urządzono resursy (kluby) m.in. Towarzystwa Jeleniogórskich Kupców i małą szkołę katolicką. W 1834 r. do budynku dobudowano drugie skrzydło. W 1850 r. jego część, gdzie obecnie funkcjonuje Klasztor Żeński Zgromadzenia Sióstr Św. Marii Magdaleny od Pokuty, przejęły władze powiatu jeleniogórskiego z przeznaczeniem na areszt i więzienie. Obok nadal znajdowała się szkoła katolicka. W 1863 r. przeniesiono ją do nowego budynku, wybudowanego za kaplicą św. Anny. W byłym kolegium mieściły się biura i urzędy. Tak obiekt ten przetrwał do II wojny światowej, po której wrócił do parafii kościoła Św. Erazma i Pankracego – powiedział dyrektor.
W ostatnich latach narodził się pomysł utworzenia w budynku po byłym Kolegium Jezuickim gimnazjum katolickiego. Obecnie gimnazjum to czasowo funkcjonuje gościnnie przy parafii Matki Bożej Miłosierdzia w Cieplicach. Budynek byłego Kolegium ma być odremontowany i przystosowany do prowadzenia w nim zajęć lekcyjnych. Wróci więc do pierwotnego przeznaczenia, nabierze blasku i ożyje. Jest to wspaniały obiekt architektoniczny, a jednocześnie jeden z najważniejszych zabytków związanych z kontrreformacją. Wzniesiono go w stylu barokowym, w czasie kiedy Jelenia Góra podnosiła się z upadku po wojnach, by w XVIII w. osiągnąć apogeum swego rozwoju opartego na przemyśle lniarskim i handlu woalami. Jest też przykładem ideologicznej walki ewangelików z katolikami, stojący w tym samym rzędzie co Kościół Łaski, szkoła ewangelicka, wystrój kościoła Św. Erazma i Pankracego, kolumny maryjne, nowy kościół Św. Jana Chrzciciela w Cieplicach i freski w prepozyturze cieplickiej klasztoru w Krzeszowie.