Sobota, 21 grudnia
Imieniny: Piotra, Tomasza
Czytających: 8625
Zalogowanych: 83
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Cmentarz parafialny w Cieplicach przy ul. Jagiellońskiej, cz. 1

Piątek, 10 maja 2024, 10:35
Aktualizacja: 10:37
Autor: Stanisław Firszt
Jelenia Góra: Cmentarz parafialny w Cieplicach przy ul. Jagiellońskiej, cz. 1
Grób Fulnera
Cieplice będące miejscowością uzdrowiskową obok stałych mieszkańców gościły tysiące kuracjuszy i turystów. W naturalny sposób odchodzili z tego świata nie tylko ciepliczanie, ale też nie każdemu pomagały wody termalne i tu kończyli życie przyjezdni.

Jeszcze do 1 poł. XIX wieku w Cieplicach funkcjonowała cmentarz katolicki przy kościele św. Jana Chrzciciela. Ewangelicy mieli nekropolię, która funkcjonowała przy kościele ewangelickim. Na obu cmentarzach chowano przede wszystkim Niemców, ale zdarzały się nieliczne przypadki pochówków ludzi innych narodowości np. Polaków. W murze kościoła św. Jana Chrzciciela do dzisiaj znajdują się epitafia, które o tym świadczą.
Cmentarz katolicki przy kościele św. Jana Chrzciciela przestał funkcjonować w poł. XIX wieku i to wtedy założono nową nekropolię przy dzisiejszej ul. Jagiellońskiej. Cmentarz ewangelicki funkcjonował do końca I wojny światowej. Po 1945 roku wszystko uległo zmianie. Ludność polska, która zasiedliła Cieplice prawie w 100% była wyznania katolickiego, dlatego nekropolia ewangelicka z góry skazana była na „zagładę”. Jej pozostałości zostały zatarte w latach 70. XX wieku.

Parafialny cmentarz katolicki przetrwał i funkcjonuje. Z czasem zaniedbane i opuszczone przez rodziny groby niemieckich obywateli Cieplic zostały zlikwidowane, a ich miejsca zaczęto wykorzystywać dla polskich pochówków. Istniejące do dzisiaj grobowce murowane, po usunięciu szczątków pochowanych tam Niemców, zajęły polskie rodziny i wykorzystuje się je jak swoje grobowce rodzinne.

Żywi, nowi mieszkańcy Cieplic zajęli domy i mieszkania byłych obywateli Warmbrunn, a zmarli zajęli miejsca zmarłych na cmentarzu. Do dzisiaj zachowało się bardzo niewiele po dawnym, niemieckim cmentarzu parafialnym w Warmbrunn. Są to kaplica cmentarna, murowane grobowce, ozdobne metalowe ogrodzenia oraz nieliczne zachowane groby, pomniki i krzyże.

Przykładem są: cmentarz żołnierzy armii cesarskiej z czasów II wojny światowej, grób Eugena Füllnera czy grób dr Fritza Jedino.
Kwatera żołnierzy zmarłych z odniesionych ran, kurujących się w uzdrowisku Cieplice, została zaprojektowana przez Cirilla dell’ Antonio, kierownika Szkoły Snycerskiej w Cieplicach. Obejmuje ona kamienną tablicę główną mówiącą o żołnierzach którzy polegli za ojczyznę, oraz 14 kamiennych krzyży z nazwiskami pochowanych tam osób. Co ciekawe aż 9. z nich nosi polskie nazwiska. Byli to zapewne obywatele Cesarstwa Niemieckiego, pochodzący z terenów Wielkopolski i Górnego Śląska. Z całą pewnością kwatera ta ze względu na jej „prawie polski” charakter uchowała się do dzisiaj.

Bardzo ciekawą i chyba najpiękniejszą mogiłą na cmentarzu jest grób Eugena Füllnera i jego żony. Tablicę nagrobną i rzeźbę nagrobną z białego marmuru zaprojektował i wykonał Cirillo dell’ Antonio. Grób otoczony jest wspaniałym, kutym żelaznym ogrodzeniem ogrodzeniem. Grób Eugena Füllnera został zachowany do dzisiaj dzięki Fabryce Maszyn Papierniczych, która funkcjonowała po wojnie w Cieplicach, a którą zbudował Füllner. To on także wzniósł osiedle dla swoich pracowników; zbudował Park Norweski (Park Füllnera) i zbudował Pawilon Norweski. Był świetnym przedsiębiorcą i wspaniałym filantropem. Należał i należy do najwybitniejszych obywateli Warmbrunn-Cieplic.

Innym niemieckim grobem, zachowanym do dzisiaj jest grób głównego lekarza (ordynatora) Szpitala św. Jadwigi (dzisiaj obiekt nieczynny przy ul. Jagiellońskiej). Płyta nagrobna z białego marmuru, na tej mogile, została zaprojektowana w Szkole Snycerskiej w Cieplicach.
Wśród tysięcy polskich obywateli już Cieplice Śląskich Zdróju pochowanych na tej nekropolii, są również szczególnie ciekawe i ważne, dla historii nie tylko miejscowości i regionu ale nawet dla kraju.

Należy do nich grób Zygmunta Zagrodzkiego (mieszkaniec Sobieszowa), który jak mówi napis na płycie nagrobnej był nadwornym aptekarzem cesarza Iranu (szacha Pohlawiego).

W grobie rodzinnym pochowany jest tutaj kpt. Antoni Tarnowiecki, który w czasie formowania się Armii Andersa, kupił w Iranie dla Ireny Bobkiewicz (w 1942 roku) małego niedźwiadka syryjskiego. Zwierzę zostało później oddane przez właścicielkę gen. Borucie-Spiechowiczowi i tak trafiło do Brygady Karpackiej. Niedźwiedź został nazwany Wojtkiem i z polskimi żołnierzami przeszedł cały szlak bojowy. Jego legenda znana jest na całym świecie, ale nie każdy wie, że jej początki zawdzięczamy Anatolowi Tarnowieckiemu.

Na cmentarzu znajduje się grób rodzinny Pawelskich (Maria Pawelska, Zofia Zator, Kazimierz Pawelski). Maria i Kazimierz Pawelscy od 1942 roku byli robotnikami przymusowymi w ogrodnictwie należącym do Schaffgotschów. Kazimierz pod koniec wojny był palaczem w pałacu hrabiowskim i był świadkiem przywiezienia tam skrzyń z polskimi skarbami i muzealiami. To on po wojnie zabezpieczył te skarby kultury polskiej (m.in. skarbce katedry warszawskiej i krakowskiej, i zbiory Czartoryskich). Jego córka Zofia Zator była ulubienicą córek hrabiego Schaffgotscha i utrzymywała z nimi kontakt długie lata po wojnie. Była kopalnią wiedzy na temat ostatnich lat Warmbrunn i była najstarszą obywatelką Cieplic Śląskich.
W grobie rodzinnym, na cmentarzu w Cieplicach pochowany jest Zbisław Michniewicz, absolwent Uniwersytetu Lwowskiego, sfragista, pierwszy (prawdziwy) kierownik Muzeum w Jeleniej Górze, znawca regionu i inicjator wielu przedsięwzięć kulturalnych.

Na terenie nekropolii pochowany jest wraz z matką Anną, „przewodnik przewodników” Tadeusz Steć. Najwybitniejszy znawca regionu i gór, autor wielu przewodników turystycznych, wychowawca wielu pokoleń przewodników PTTK.

W 2001 roku spoczął tu dr Jerzy Kolankowski, o którym dr Kazimierz Pichlak napisał: „Mocarz wielki On w górach, pędzlach, węglach i piórach”. Już za życia nazywano go człowiekiem renesansu. Ukończył studia na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. W 1945 roku przyjechał do Jeleniej Góry. Wraz z Edwardem Kozikowskim zakładali w Jeleniej Górze Klub Literatów. W 1952 roku utworzył Oddział Miejski PTTK w Cieplicach, a w 1953 przy nim Klub Wysokogórski. Od 1956 roku był prezesem Grupy Sudeckiej GOPR. Był tłumaczem dzieł A. Rimband, Angelusa Silesiusa i listów Michała Anioła. Pisał wiersze (fraszki) i malował.

Na cmentarzu parafialnym w Cieplicach, którym zajmują się pijarzy znajduje się ich grobowiec, w którym pochowani są byli rektorzy i proboszczowie domu zakonnego w Cieplicach, w tym jeden z ostatnich braci zakonu, Teodor Herczyński. Obok tego grobowca znajduje się symboliczny grób ojca Józefa Górszczyka zamordowanego podczas mszy świetej w kościele w Maciejowej w 1964 roku (ekshumowany w 1993 roku do Pisarzowej).

Twoja reakcja na artykuł?

17
63%
Cieszy
1
4%
Hahaha
4
15%
Nudzi
1
4%
Smuci
2
7%
Złości
2
7%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy w Wigilię będziesz miał(a) na stole 12 potraw?

Oddanych
głosów
369
Tak
22%
Nie wiem, nie liczę; może być 7 albo 15
78%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Czemu Musk chce być blisko Trumpa?
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Sporo wizyt
 
Aktualności
Burmistrz i radni kolędują
 
Aktualności
Życzenia od senatora
 
Aktualności
Zginęła w Sobieszowie

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group