W centralnym, reprezentacyjnym i honorowym miejscu nekropolii, u stóp wejścia do kaplicy cmentarnej znajdują się kwatery żołnierzy sowieckich, których niektórzy mieszkańcy Jeleniej Góry traktują jako wyzwolicieli spod władzy hitlerowskich Niemiec. Tymczasem przodkowie dzisiejszych jeleniogórzan pojawili się w mieście pod Śnieżką dopiero po zakończeniu działań wojennych, a do 1945 roku miasto Hirschberg zamieszkiwała ludność niemiecka. W związku z tym kogo mieli wyzwolić sowieccy bojcy? Nawet tablica znajdująca się na tej kwaterze, zapisana w języku rosyjskim w ogóle nie wspomina o wyzwalaniu, ale brzmi: „Wieczna chwała bohaterom, którzy zginęli w walce za wolność i niezawisłość Sowieckiej Ojczyzny 1941-1945”, czyli za ZSRR, a nie niosąc wyzwolenie innym.
Obok tablicy umieszczonej na pustym postumencie stoi osławiona rzeźba „Iwana” przeniesiona tu z ul. Bankowej. Przedstawia ona młodziutką dziewczynkę, która bukietem kwiatów wita sowieckiego żołdaka z pepeszą i czerwoną gwiazdą na hełmie. Zapewne jest to Niemka, bo przecież polskich miejscowych dzieci jeszcze tu nie było (nie mieszać z robotnikami przymusowymi).
Na kwaterze znajduje się ponad 60 grobów, w tym 5 żołnierzy nieznanych. Większość tu pochowanych zmarło w 1945-1946 roku, m.in.: Andriej Berenda, Pantalej Popada, Gleb Ławrionow i inni. Są tu też groby zmarłych w 1946 roku i jeden Dmitrija Zajcowa ze stycznia 1947 roku. Ciekawe jak stracili życie pochowani tutaj żołnierze, bo walk z Niemcami tu nie było. Często natomiast dochodziło do bójek między „sołdatami” o zdobycze na Niemcach. Tablicę i niektóre groby zdobią komunistyczne symbole zakazane w naszym kraju.
Na zachód od kaplicy kilkadziesiąt metrów dalej znajduje się kwatera „polskich utrwalaczy władzy ludowej”. W centralnej części kwatery stoi kilkumetrowej wysokości obelisk, na którym umieszczono tablicę z napisem „1944-1969, w XXV rocznicę, Funkcjonariuszom Milicji Obywatelskiej, Służby Bezpieczeństwa i członkom O.R.M.O, poległym na ziemi jeleniogórskiej w walce o utrwalenie władzy ludowej, społeczeństwo miasta i powiatu, Jelenia Góra 7 października 1969”. Po lewej i prawej stronie tego monumentu znajduje się po 5 grobów. Większość posiada proste pomniki z krzyżami wojennymi, a nieliczne wyróżniają się, bo są większe i mają krzyże łacińskie. Dwa z nich stoją po lewej stronie monumentu. Jeden zaopatrzony jest w tablicę o treści: Jasiński Fr., Funkcjonariusz Pow. USB (Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego) w Jeleniej Górze, mając lat 24 zginął dnia 28 sierpnia 1946 roku za wolność i demokrację, walczył od Lenino do Berlina, a teraz padł na posterunku z rąk reakcji, lecz brak jego wśród (pisownia oryginalna) nas będzie pomszczony, koledzy”. A nieco niżej: „W dowód za szczerą współpracę (pisownia oryginalna), szef PUBP i koledzy”.
Na drugim pomniku, również z krzyżem czytamy: Janusz Zygfryd, zginął śmiercią tragiczną w walce z bandytyzmem, w dniu 6 marca 1947 roku, przeżywszy 17 lat, Pokój jego duszy”. Przez kwaterę przechodzi aleja oddzielająca obelisk i 10 wspomnianych wyżej grobów od dużej kwatery na której znajduje się ponad 40. mogił z podobnymi prostymi pomnikami. W tym na czterech mogiłach stoją pomniki z krzyżami. Na nich czytamy: „Przygoda Franciszek, zginął śmiercią tragiczną dn. 26 marca 1946, przeżywszy lat 21; bom. (bombardier) Sulżycki Wacław, zmarł śmiercią tragiczną dnia 18lipca 1945, przeżył 20 lat; Władysław Zatycki, zmarł śmiercią tragiczną dnia 7 listopada 1945 przeżywszy lat 25, prosi o westchnienie do Boga; Maksymilian Kretkowski, zmarł śmiercią tragiczną 14 maja 1946, prosi o westchnienie do Boga (miał 45 lat).
Z powyższych zapisów na tabliczkach nagrobnych można się dowiedzieć wielu rzeczy. Po pierwsze tego, że pochowani tam funkcjonariusze byli bardzo młodymi ludźmi. Prawie wszyscy to dwudziestolatkowie, a jeden nawet młodszy. Co mogli rozumieć ci młodzi chłopcy o co toczy się walka z tzw. „bandytami i reakcją”. Oddali życie ogłupiali sowiecką ideologią walcząc z polskim patriotycznym podziemiem. Daty ich śmierci są zatem datami jakiś akcji zbrojnych podejmowanych na naszym terenie przez wolnościowe podziemie i są dowodem, że organizacje takie działały tu po wojnie (być może WiN). Być może wspomniani wcześniej sowieccy żołdacy stracili życie w starciach z naszym wolnościowym podziemiem.
Tablica przy obelisku, jak w przypadku tablicy na kwaterze sowieckiej też wyjaśnia wszystko. Tablicę ufundowano społeczeństwo jeleniogórskie w 1969 roku, a dotyczy ona funkcjonariuszy milicji i urzędu bezpieczeństwa, którzy utrwalali władzę ludową od 1944 roku. Jak wiemy, w tym roku Jelenia Góra nazywała się jeszcze Hirschberg i zamieszkiwana była przez Niemców. Zatem jakimś dziwnym sposobem już wtedy utrwalano tu władzę ludową.
Tak sowiecka Rosja, jak Barszcz sosnowskiego „zemsta Stalina” (Heracleum sosnowskyi Manden) zapuszczała korzenie na polskiej ziemi, pielęgnowana przez niczego nie świadomych, niedoświadczonych ogrodników, pożytecznych idiotów, których potomkowie starali się ją wciągnąć na listę polskich roślin pożytecznych. Walczymy z tą niebezpieczną i trującą rośliną do dzisiaj i mimo zakazu jej uprawy w Polsce i Europie nie możemy jej wyplenić do końca.
Kwatery poległych żołnierzy podziemia patriotycznego na cmentarzu nie ma, bowiem ich ciała były zakopywane w miejscach, których ślady zatarto tak, jak chciano zatrzeć ślady ich walki o niepodległość Polski wolnej od komunistycznej zarazy, wprowadzonej przez sowieckich żołdaków, a później utrwalonej przez młodych nic nie rozumiejących ludzi.