Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 10484
Zalogowanych: 85
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Dzieje Długiego Domu w Cieplicach

Wtorek, 7 stycznia 2014, 7:28
Aktualizacja: Środa, 8 stycznia 2014, 7:10
Autor: Mea
Jelenia Góra: Dzieje Długiego Domu w Cieplicach
Fot. Mea
Najbardziej reprezentacyjnym budynkiem Uzdrowiska Cieplice był niegdyś Długi Dom. Prawdopodobnie już w XIII w. w jego obecnym miejscu powstała pierwsza kamienna budowla, której fundamenty mogą znajdować się pod dzisiejszym gmachem.

- W XIII w. najpierw gospodarzyli w Cieplicach augustianie, później joannici, którzy zajmowali się basenami z wodą leczniczą i kuracjuszami. Przy źródłach oprócz kościoła i cmentarza wybudowali również budynek, w którym mieszkali. Tu był też dom noclegowy i kuchnia dla osób chorych, przybywających do ciepłych wód. Obiekt ten stał niedaleko wieży bramnej na cmentarz i kościoła. Był jednopiętrowy, na początku zbudowany z drewna w konstrukcji ryglowej, kryty gontem z dachem dwuspadowym. Z czasem był rozbudowywany, prawdopodobnie z użyciem kamienia, którego w tych okolicach było pod dostatkiem – opowiada Stanisław Firszt, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze.

Po 30. latach mnisi odeszli z Cieplic. Nie wiadomo, co się działo w późniejszych latach. Istnieje wzmianka z 1377, w której w Cieplicach wymieniony jest murowany dwór. Możliwe, że dotyczyła ona właśnie dawnego domu mnichów. W 1403 r. do Cieplic przybyli cystersi, którzy zajęli ten obiekt. Prawdopodobnie budynek był zbudowany w stylu gotyckim lub wczesnorenesansowym. W murowanym domu przy wieży bramnej mnisi mieszkali, prowadzili noclegownię dla kuracjuszy oraz kuchnię.

- W 1427 r. husyci byli pod Jelenią Górą i mogli splądrować też obiekty klasztorne. W XVI w. zaczęła się reformacja, a już w 1526 r. Schaffgotschowie, którzy byli protektorami cystersów, przeszli na ewangelicyzm. W 1528 r. wprowadzili do tego budynku kaznodziejów ewangelickich. Mnisi i kaznodzieje mieszkali razem i na zmianę prowadzili msze w kościele św. Jana Chrzciciela. W latach 1533-1537 r. obiekt był remontowany. Od 1571 r. cystersi zaczęli budować dla siebie osobny klasztor, gdzie obecnie jest Muzeum Przyrodnicze i Klasztor Pijarów. Ewangelicy gospodarzyli w budynku od 1546 r. do 1643 r. Prowadzili też uzdrowisko – mówi dyrektor.

W XVI w. z budynku wybudowano, na wysokości pierwszego piętra, przejście do basenu w postaci drewnianej kładki. Główny basen był bowiem naprzeciwko tego obiektu, który od tej pory nazywany był domem z gankiem (kładką). Dzięki temu kuracjusze mogli po zadaszonej kładce przejść od razu do basenu. Mógł tu bywać także Kaspar Schwenckfeldt, zwany Śląskim Pliniuszem, który napisał dzieło „Dokładne opisanie jeleniogórskiego ciepłego zdroju położonego na Śląsku pod Karkonoszami”. Jego tłumaczenie na język polski wydało Muzeum Przyrodnicze w 2012 r. Dom z gankiem uległ trzem pożarom w 1547 r., 1582 r. i 1586 r. Po ostatnim nastąpiła jego odbudowa. Remont zakończono w 1616 r. Obiekt przebudowany został już w stylu renesansowym.

- W 1643 r. po kontrreformacji ewangeliccy kaznodzieje dostali nakaz opuszczenia zajmowanego prawie przez 100 lat domu z gankiem. W 1671 r. miał miejsce pożar całego zespołu klasztornego. Bernard Rosa, opat z Krzeszowa, postanowił odbudować spalony dom i rozbudować go w kierunku północnym, stąd powstała jego nowa nazwa - Długi Dom. Nowy obiekt odbudował w stylu barokowym Martin Urban, architekt związany z Krzeszowem. Podwyższono go o dodatkowe kondygnacje. Stał się najpiękniejszym obiektem na głównym placu Uzdrowiska. Rozbudowa trwała w latach 1689-1693. Do dzisiaj można oglądać piękne zdobienia na fasadzie i mansardowy dach. Długi Dom stał się budynkiem reprezentacyjnym o charakterze pałacowym, w którym przebywali od czasu do czasu opaci i bogatsi kuracjusze –podkreśla Stanisław Firszt.

Z Długiego Domu zachowano kładkę do rozbudowywanego również basenu. Przetrwał tak do początku XIX w. W 1809 r. został na parterze zaopatrzony w wanny, stojące w osobnych pokojach, bowiem bogaci kuracjusze nie chcieli już kąpać się w tej samej wodzie, co inni. W 1810 r. po sekularyzacji zakonów cystersi utracili majątek. Dwa lata później zespół po klasztorze wykupił hrabia Leopold Gothard Schaffgotsch za ponad 62 tys. talarów. Zaczął go remontować. Część klasztoru i kościół oddał parafii katolickiej. Przy Długim Domu zlikwidował kładkę. Do poł. XIX w. Długi Dom nadal służył kuracjuszom. Później działalność zdrojową przeniesiono do budynków nad rzeką Kamienną, gdzie znajdowało się nowe ujęcie wody mineralnej. Długi Dom przeznaczony został na cele mieszkalne i muzealne. Przeniesiono tam zbiory przyrodnicze z innych obiektów (parter i pierwsze piętro). Na drugim piętrze zamieszkała rodzina Pilatich, spokrewniona z Schaffgotschami.

- Po II wojnie światowej budynki zespołu pocysterskiego wraz z Długim Domem przejęło Uzdrowisko Cieplice. Zbiory przyrodnicze przeniesiono na pierwsze i drugie piętro, a na parterze urządzono magazyny. Zapomniano wtedy o zabezpieczeniu prawa własności. W 1950 r. zbiory przeszły w posiadanie państwa, a budynek był nadal własnością Uzdrowiska. W 1954 r. na bazie tych zbiorów utworzono Muzeum Przyrodnicze w Cieplicach Śląskich Zdroju. Rozpoczęły się konflikty, bo muzeum z braku środków nie chciało płacić za używanie pomieszczeń Długiego Domu. Nie wiadomo też było, kto miałby ponosić koszty remontu obiektu – mówi dyrektor.

Uzdrowisko pod pretekstem braku dodatkowych pomieszczeń zabiegowych i noclegowych wystąpiło do władz o przeniesienie Muzeum w inne miejsce. Po przeprowadzce Muzeum do Pawilonu Norweskiego w latach 1965-1967 w Długim Domu powstały tylko biura, a część pomieszczeń stało pustych. W późniejszych latach część pomieszczeń Długiego Domu wynajmowano lekarzom do prowadzenia prywatnych gabinetów, a w latach 2010-2013 Przystani Twórczej.

Obecnie trwa remont Długiego Domu, gdzie ma powstać nowoczesny hotel dla kuracjuszy. Biura zostały przeniesione do budynku przy rzece obok starej rozlewni wody mineralnej Marysieńka.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Ile książek w roku czytasz? Audiobooki i e-booki też się liczą.

Oddanych
głosów
607
Jedną
6%
Kilka (3-5)
18%
Dużo (6-12)
17%
Bardzo dużo (więcej niż 12 rocznie)
29%
Czytam od przypadku do przypadku (wolę internet od książek)
9%
Wcale nie czytam książek
21%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Upadek Niemiec: Rząd się rozpadł, a recesja za rogiem
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Ślisko na drogach w regionie
 
Karkonosze
Rozszerzenie Karkonoskiego Parku Nadowego – za i przeciw
 
Okiem fotografa
Co popada śnieg, to zaraz stopnieje
 
112
Kolizja z autobusem

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group