Piątek, 15 listopada
Imieniny: Alberta, Leopolda
Czytających: 9683
Zalogowanych: 44
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świat/Region: Limes Poloniae

Poniedziałek, 22 listopada 2021, 11:29
Aktualizacja: 11:30
Autor: Stanisław Firszt
Świat/Region: Limes Poloniae
Wały śląskie/fot. sciezkawbok.wordpress.com
Fot. Archiwum S. Firszta
Granica w potocznym rozumieniu to linia zamykająca lub oddzielająca pewien określony teren lub obszar. W rozumieniu granicy państwowej jest to coś więcej. Nie jest to bowiem linia (szersza lub węższa), ale pionowa powierzchnia oddzielająca terytorium, podziemie i obszar powietrzny jednego państwa od innych państw. Zazwyczaj jej przebieg zaznaczony jest na powierzchni ziemi odpowiednimi znakami.

Granice przebiegają wzdłuż linii ustalonej między obu sąsiadującymi stronami, ich przekraczanie jest możliwe tylko w wyznaczonych miejscach. Dla normalnych, szanujących prawo międzynarodowe i zwyczaje ludzi w innych miejscach nie wolno jej przekraczać. Granice mogą być np. pasem zaoranej ziemi lub namalowanym pasem i to wystarcza. Dla porządnych ludzi nawet rozciągnięty na palikach sznurek jest granicą której nie powinno się przekraczać, dla innych nawet solidne ogrodzenie, płoty, zasieki i mury nie mają żadnego znaczenia. Dlatego państwa, które obawiają się, że na ich teren mogą przenikać niepożądane, niezaproszone i zagrażające mu osoby, buduje solidniejsze umocnienia mające na celu zabezpieczenie ich granicy. Nie jest to pomysł nowy. W ten sposób bogate państwa starożytne starały się bronić swoich terenów przed najazdami barbarzyńskich ludów.

Tak postąpili Chińczycy, którzy od III w. p.n.e. zaczęli wznosić solidne umocnienia na swojej północnej granicy, które miały chronić spokoju ich obywateli przed najazdami koczowniczych ludów stepowych. Jak wiemy mur chiński nie zdołał obronić Chin przed Mongołami, ale stało się to w wyniku wewnętrznych niepokojów w kraju środka.. Kiedy rządziły silne dynastie, a armia chińska była odpowiednio wyposażona mur chiński był praktycznie nie do zdobycia.

Solidne umocnienia przed migrantami barbarzyńców budowało też Cesarstwo Rzymskie w Europie. Wznoszono je od II do IV wieku tak na wschodzie jak i na zachodzie Europy, a także w Afryce i Azji Mniejszej. Takie umocnione granice zwano limes. Były to umocnienia ziemne i murowane, wzmocnione rowami i ostrokołami. Opierały się o naturalne przeszkody (rzeki, jeziora itp.) Między ciągami umocnień budowano wieże obserwacyjne i castella (forty). Obok umocnień znajdowały się castra (obozy) wojskowe.

Najbardziej znane umocnienia rzymskie to : Limes Germaniae, Limes Raetiae (między Renem a Dunajem o długości ok. 550 km), wał Hadriana i wał Antonina (na północy wysp Brytyjskich, zbudowane w II w. p.n.e.), a także Limes Sarmatiae (zbudowany na terenie obecnych Węgier w IV w. p.n.e. Umocnienia te chroniły Cesarstwo przed Galami, Germanami, Piktami i Sarmatami. Dodatkowo cesarze rzymscy płacili barbarzyńcom, aby nie forsowali granic. Wały te, a tym samym okopy, nie uchroniły Cesarstwa przed najazdami, które w końcu doprowadziły do upadku tego imperium w V w. n.e. ale przynajmniej przez stulecia były zaporą nie do przebycia, a w Europie panował wówczas tzw. „Pax Romana” („Pokój rzymski). Przyczyną upadku imperium były też zmiany wewnętrzne. Wprowadzone chrześcijaństwo jako religia panująca, narzucało dobre traktowanie przybyszy i uznanie ich za braci. Dla Rzymian było to śmiertelne zagrożenie. W końcu przybysze zdominowali wszystko.

Po upadku Cesarstwa Rzymskiego na jego gruzach powstały państwa germańskie, z których wykształciło się nowe Cesarstwo Franków pod berłem Karola Wielkiego. Nowe cesarstwo również broniło swoich granic za pomocą umocnień, tym razem przed Słowianami.

W IX wieku powstał Limes Saxoniae przeciwko Obodrzycom, rozbudowany później dalej na południe przez Limes Sorabicus chroniący przed plemionami łużyckimi. Gdyby nie one Słowianie Zachodni poiliby swoje konie w Renie.

Przed wojowniczymi sąsiadami zabezpieczały się też plemiona Śląskie we wczesnym średniowieczu. Świadczą o tym tzw. wały śląskie i presieka śląska. Wały były to umocnienia ziemne o szerokości od 18 do 40 m, ciągnące się kilometrami (zachowały się do dzisiaj, przeważnie na terenie Borów Dolnośląskich) wzdłuż zachodniej granicy. Na wschodniej granicy biegnącej od Gór Złotych po Namysłów i Byczycę istniała tzw, przesieka. Był to pas nieprzebytych lasów o szerokości 1 mili (ok. 7 km).
Karczowano tam drzewa, które układano tak, aby jak najtrudniej było przejść ten teren. Na obszarze przesieki nie wolno było prowadzić żadnej działalności i osiedlać się. Przez wały i przesieki były specjalnie chronione przejścia, które w czasie zagrożenia łatwo było zatarasować. Tak robili książęta polscy, m.in. Bolesław Krzywousty, który prowadził wojny z Czechami.

Umocnione granice przestały pełnić swoje funkcje od późnego średniowiecza. Ale nowoczesne wojny XX wieku doprowadziły do powstania specjalnych umocnień w pobliżu granic. Zbudowała je m.in. Czechosłowacja w latach 1935-1938, chroniąc swoje granice. Powstało tam ponad 1000 schronów w tym 250 bojowych ciężkich. Umocnienia te nie uchroniły Czechosłowacji przed wejściem wojsk niemieckich, którym pomogła zdrada monachijska. Silne umocnienia w latach 1929-1939 budowała Finlandia. Linia Mannerheima o długości 135 km na przesmyku Karelskim broniła tego kraju przed wojskami Stalina. Najsilniejsze umocnienia na swojej granicy zbudowali Francuzi. Linia Maginota powstała w latach 1929-1934, była najpotężniejszą Linią obronną jaką zbudowano na kontynencie europejskim. Na niewiele się przydała bowiem wojska niemieckie po prostu ją obeszły.

Jak ciężko jest pokonać dobrze umocnione granice przekonali się alianci wkraczający do okupowanej Europy. Ciężkie straty poniesiono przełamując Wał Atlantycki, Linię Zygfryda, Linię Gustawa czy Wał Pomorski.

W obecnych czasach powstało również cały szereg umocnionych granic. Izrael zbudował mur oddzielający, zajęte przez nich tereny od Palestyńczyków, zwany murem segregacji lub bezpieczeństwa. Podobne solidne umocnienia budowali Amerykanie na granicy Teksasu i Meksyku. Budowano tam tzw. mur Trumpa (chwilowo przerwano budowę).

Także podczas pierwszego kryzysu migracyjnego w Europie w 2015 roku Węgry zbudowały 175 km umocnienia na granicy z Serbią, chroniąc swój kraj i Europę przed migrantami z krajów arabskich.

Obecnie Łotwa, Litwa i Polska stanęły przed koniecznością budowy umocnień na granicy z Białorusią, gdzie nasi przeciwnicy gromadzą grupy młodych arabów przewożonych z Bliskiego Wschodu, którzy chcą nielegalnie przekroczyć naszą tj. europejską granicę.

Historia powtarza się od dwóch tysięcy lat. Jeśli nie chcemy końca naszego świata, musimy bronić granic cywilizacji europejskiej. Przykłady Starożytnego Rzymu powinny dawać do myślenia. Tylko silna armia, spokój wewnętrzny i nie opłacanie się najeźdźcom, gwarantuje przetrwanie tego, co jest dla nas największą wartością.

Twoja reakcja na artykuł?

7
50%
Cieszy
1
7%
Hahaha
2
14%
Nudzi
1
7%
Smuci
0
0%
Złości
3
21%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy Wigilia powinna być dniem całkowicie wolnym od pracy?

Oddanych
głosów
766
Tak
58%
Nie
25%
Nie ma to dla mnie znaczenia
17%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Pierwsza baza antyrakietowa w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Muzyka jest całym moim życiem
 
Jelonka wczoraj
"Szlakiem tajnych przejść" na Zamku Czocha
 
Piłka ręczna
Kolejne wyróżnienia dla naszych dziewczyn
 
Aktualności
Kiedy otworzą Maka w Jeleniej Górze?
 
Aktualności
Trwa Forum KARR w Karpaczu
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group