Żona Wojciecha Jaruzelskiego była germanistką. Urodziła się w 1931 roku w Lublinie jako Halina Barbara Ryfa. Nic nie zapowiadało jej późniejszej kariery naukowej. W latach 50. XX wieku „była dziewczyną z wojskowego zespołu pieśni i tańca”.
W 1955 roku, będąc już mężatką, na koncercie chopinowskim poznała Wojciecha Jaruzelskiego. Rozwiodła się. W 1960 roku para zakochanych pobrała się w Szczecinie, gdzie Jaruzelski był dowódcą 12 Dywizji Zmechanizowanej.
Już po ślubie Barbara Jaruzelska ukończyła liceum ogólnokształcące dla pracujących. Po zdaniu matury mogła rozpocząć studia z germanistyki. W 1969 roku, będąc już żoną Ministra Obrony Narodowej ukończyła studia, przedstawiając pracę magistracką „Aproksymatyczne systemy nauczania niemieckiego w szkołach średnich”. Było to w czasach kiedy PRL nie miał najlepszych stosunków z Niemcami. Śmiano się, że żona generała mówi lepiej po niemiecku niż Erich Honecker.
Ona sama nigdy nie angażowała się w życie towarzyskie i polityczne. Jej stosunki z mężem nie były najlepsze, choć małżeństwo przetrwało ponad 50 lat. Barbara chciała robić karierę naukową. Obroniła pracę doktorską z tematu „Mit Elektry od Sofoklesa do Hauptmanna”. Być może temat pracy był odbiciem jej życia osobistego. Elektra bowiem to mityczna, tragiczna żona władcy, na której skupiły się wszystkie nieszczęścia królestwa i która cały czas pogrążona była w żałobie”.
Jej rozprawa doktorska kończy się stwierdzeniem: „Musi istnieć jakiś ratunek dla uczestników dramatu(…) U Hauptmanna ciemność, jak potwierdzono, co przyniesie nadchodzący dzień. Jedno jest pewne przyniesie światło”. Halina Barbara Jaruzelska była wykładowcą na Wydziale Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego. Zmarła w Warszawie w 2017 roku. Mało osób wie, że w orbicie jej zainteresowań była twórczość m.in. Gerharta Hauptmanna.