Początków zamku jeleniogórskiego nie można przynajmniej dzisiaj wiązać z XII wiekiem i Bolesławem Krzywoustym, ponieważ dotychczasowe wyniki przeprowadzonych tam badań archeologicznych nie potwierdzają tego faktu.
|Przed wojną, w latach 1931-1937 i 1937-1941 badania wykopaliskowe prowadzili na Wzgórzu Bolesława Krzywoustego badacze niemieccy: Fritz Geschwendt i Max Hellmich. Było to z inicjatywy dr Goebela, kierownika jeleniogórskiego archiwum. Chciano w ten sposób potwierdzić 650. lecie powstania miasta i zamku (opierano się o dokument z 1288 roku, w którym wspomina się mieszczan jeleniogórskich)
W wyniku tych prac stwierdzono, że na Wzgórzu Krzywoustego są pozostałości drewniano-ziemnych umocnień, w postaci konstrukcji skrzyniowych oraz nieliczne ślady murów kamiennych. Na podstawie odkrytego materiału ruchomego (fragmenty naczyń ceramicznych) znaleziska datowano na wiek XIII, co wykluczyło budowę zamku przez Bolesława III Krzywoustego i wskazywało raczej na któregoś z jego potomków, którzy mogli tego dokonać.
|Po wojnie, także polscy archeolodzy, w latach 1958-1959; Wanda Sarnowska i Janusz Kramarek, prowadzili na Wzgórzu Krzywoustego badania archeologiczne. Działo się to z inicjatywy Zbisława Michniewicza, kierownika Muzeum Regionalnego w Jeleniej Górze z okazji zbliżającej się 850. rocznicy powstania miasta i zamku (brano pod uwagę datę 1108 wiązaną z Krzywoustym).
Odkryto umocnienia drewniano-ziemne i liczne zabytki ruchome. Te ostatnie datowano na wiek XII. Chciano za wszelką cenę udowodnić, że to Krzywousty, książę Polski był sprawcą powstania Jeleniej Góry i zamku.
|W celu ostatecznego ustalenia kiedy zbudowano zamek jeleniogórski, z inicjatywy piszącego te słowa przeprowadzono w latach 1995, 1996-1997 na Wzgórzu Krzywoustego badania archeologiczne. Wzięli w nich udział pracownicy Muzeum Okręgowego w Jeleniej Górze i mieszkańcy Jeleniej Góry. Były to, jak do tej pory największe prace wykopaliskowe na tamtym, terenie. Odkryto pozostałości umocowań drewniano-ziemnych i konstrukcji kamiennych, oraz znaczne ilości ruchomego materiału zabytkowego. Fragmenty naczyń ceramicznych pozwoliły datować znaleziska na 2 poł. XIII i XIV/XV wiek. Jeśli najstarsze fragmenty naczyń pochodzą z 2 poł. XIII wieku (są to zwykłe śmieci, które pozostawili mieszkańcy tego miejsca) przyjąć należy, że zamku nie zbudował Bolesław III Krzywousty jeszcze na początku XII wieku, chyba że przez prawie dwieście lat mieszkańcy tego miejsca w ogóle nie śmiecili co jest raczej nieprawdopodobne.
Przyjąć należy, że zamek powstał w czasach panowania na tych ziemiach potomków Krzywoustego. W grę wchodziliby Bolesław II Rogatka, Bernard Lwówecki lub Bolko I Świdnicki. Druga sprawa dotyczy samego zamku. Wyobrażamy sobie budowlę kamienną podobną do Bolkowa lub Wlenia, tymczasem podczas badań archeologicznych stwierdzono, że większość umocnień na Wzgórzu Krzywoustego to konstrukcje drewniano-ziemne. Nie jest to nic nadzwyczajnego. Takie zamki istniały w XIII wieku, a z czasem były rozbudowywane i zaopatrzone w kamienne konstrukcje. Być może już w XIV wieku zamek jeleniogórski tak właśnie wyglądał.
|Jego największą zaletą było samo położenie w obronnym i trudno dostępnym miejscu. Tam, już po wymarciu Piastów świdnicko-jaworskich, rezydowali burgrabiowie i starostowie mianowani przez królów czeskich. Jednym z nich był Gotsche II Schoff z Cieplic.
W 1427 roku zamek oparł się atakom husytów, a w 1432 roku został sprzedany miastu Jelenia Góra przez Heinze Nimpscha ówczesnego właściciela. Za zgodą władz zwierzchnch mieszkańcy Jeleniej Góry zburzyli tę budowlę w latach 1433-1449, pod pretekstem aby nie usadowili się tam jacyś wrogowie lub rabusie. Zrobiono to tak dokładnie, że do dzisiaj nie można odnaleźć resztek jego zabudowy, co wykazałyby badania archeologiczne. Jeśli istniały tam kamienne mury, to po ich rozbiórce cały materiał został prawdopodobnie wykorzystany do wzmocnienia murów miejskich.
|Zamek jeleniogórski nie był ani dużą i solidną twierdzą, ani wspaniałą rezydencją. Jeleniogórski zamek niestety nie istnieje. Prawdopodobnie gdyby przetrwał do naszych czasów byłby właściwie wykorzystywany np. jako siedziba Muzeum. Byłby jedną z głównych atrakcji regionu, symbolem polskości śląska i polityki Piastów względem Niemiec i Czech. Niestety nie przetrwał. Być może część kamieni w nielicznych zachowanych do dzisiaj jeleniogórskich murach miejskich pochodzi z tej nad bobrzańskiej warowni.
Są miasta, które mają na swoim terenie dobrze zachowane zamki piastowskie ale nie potrafią wykorzystać tego faktu. Do miejscowości takich należy Legnica. Jednym z najważniejszych skarbów tego miasta jest zamek piastowski. Perełka w koronie Śląska. Takiej budowli nie ma żadne miasto regionu. Najstarszy zamek, najpiękniejsza siedziba książęca w XIII wieku, siedziba ostatnich przedstawicieli rodu Piastów, górujący nad miastem, stanowiący jego ozdobę jest traktowany po macoszemu. Odnosi się wrażenie, że jego odbudowa po wojnie i odkrycie na jego terenie najpiękniejszej kaplicy późnoromańskiej w środkowej Europie są problemem tego miasta, które nie potrafi wykorzystać tego faktu w żaden sposób a raczej woli aby o tym obiekcie w ogóle nie mówiono.
@Dzisiaj jest tanim hotelem, noclegownią i przytułkiem dla potrzebujących, nie tylko z Polski.
Stanisław Firszt