Dziś, ponad pół wieku od wysiedleń, z prawie 50 budynków na Polanie Izerskiej pozostał jeden - dawna szkoła, w której jest schronisko górskie Chatka Górzystów.
Międzynarodowo na polanie
W latach 80-tych zielonogórscy studenci, zachwyceni okolicą, po wielu staraniach przejęli budynek i wyremontowali tak, aby można było tam przyjemnie spędzić czas. Obecnie schronisko chętnie odwiedzają nie tylko turyści polscy i czescy, ale i niemieccy, których ciągnie do tego miejsca pamięć o przodkach. Historię tego miejsca niektórzy znają bardzo dobrze...
Film: Na szlaku/YouTube
Osada Gross Iser została założona jeszcze w 1630 roku przez ewangelickiego uchodźcę o imieniu Thomas. Stopniowo dołączali do niego kolejni osiedleńcy. Tereny były bagniste, więc wieś rozbudowywała się powoli. Nie sprzyjał też surowy klimat i brak jakichkolwiek dróg.
Mała Syberia
Z powodu rekordowych mrozów miejsce to zwane było “Małą Syberią”. Dostęp był możliwy tylko przez wąskie ścieżynki. Pierwszą drogę utwardzoną (dzisiaj jest to turystyczny szlak niebieski ze Świeradowa) zbudowano dopiero po kilkudziesięciu latach.
Zmarłych chowali w Świeradowie
Mieszkańcy osady żyli biednie, a utrzymywali się z wypasu bydła i owiec, produkcji serów, przędzenia wełny czy też połowu pstrągów. Mężczyźni pracowali przy wyrębie lasu, wyrabiali gonty i kłusowali. Surowy klimat nie pozwalał na uprawę zbóż i drzew owocowych.
Administracyjnie kolonia podlegała Bad Flinsberg. Raz w miesiącu pastor odprawiał nabożeństwo w budynku szkoły, gdzie na co dzień prowadzono zajęcia dla dzieci. Szkoła powstała w 1750 roku, gdy wioska liczyła około 20 domów. Zmarłych chowano na cmentarzu w Świeradowie, ponieważ wioska nie posiadała własnego cmentarza ani kościoła.
Pracowali przy borowinie
Wraz z rozkwitem Świeradowa jako uzdrowiska w drugiej połowie XIX wieku rozbudowała się też Wielka Izera. Osada stała się ulubionym miejscem wycieczek kuracjuszy. Rozwinęła się turystyka narciarska, a mężczyźni byli zatrudniani przy wydobyciu z tutejszych torfowisk borowiny potrzebnej dla uzdrowiska.
W latach 30. XX wieku Gross Iser rozciągała się na długości ok. 5 kilometrów z głównym skupiskiem na Hali Izerskiej. 43 domy mieszkalne, 3 gospody, 2 schroniska, 2 celnice, kawiarnia, leśniczówka, straż pożarna, domek myśliwski oraz stara i nowa szkoła. Sielankę przerwała II wojna światowa.
Wyburzono i rozkradziono
Tuż po jej zakończeniu na ten teren wkroczyły wojska radzieckie. Oddział Armii Radzieckiej zajął wioskę i spalił domek myśliwski. Tradycyjnie zwłoki zmarłych z terenu były chowane w Świeradowie, jednak tym razem mieszkańcy obawiali się represji. Z tego powodu właściciela Paula Hirta pochowano w pobliżu szkoły.
Zarządzono wysiedlenie ponad 200 osób. Wiele osób trafiło do rodzin w Świeradowie, wiele wyjechało do Niemiec. Osadę wyburzono kradnąc wówczas wszystko, co popadło...